środa, 31 lipca 2013

Mistrz Bogurzyna pod ostrzałem pytań

Oko w oko z mistrzem prezentuje - Hubert Nieliwocki. Wydawać by się mogło, że zwycięzcą turnieju w tak małej miejscowości, jaką jest Bogurzyn może być tylko najlepszy miejscowy skillowiec. Nic bardziej mylnego. Hubert, jak przeczytacie w wywiadzie, już z niejednego turniejowego pieca chleb jadł. Poznajcie najlepszego gracza trzeciej edycji imprezy o Puchar Radnego w Bogurzynie.

Hubert - człowiek renesansu, źródło: www.facebook.com
APP
Powiedz coś o sobie. Skąd pochodzisz? Ile masz lat? Czym się zajmujesz?

Hubert
Pochodzę z Mławy, miasta położonego 120km na północ od Warszawy. Mam 23 lata. Obecnie mieszkam w Olsztynie, gdzie studiuję od czterech lat. Od października rozpocznę ostatni rok "magisterki" na kierunku zarządzanie oraz studia podyplomowe na kierunku zarządzanie finansami w sporcie.

APP 
Czyli można powiedzieć, że swoją przyszłą karierę zawodową wiążesz ze sportem. Dobrze Ci idzie w piłce wirtualnej, więc może i w tym kierunku chciałbyś się dalej rozwijać jeżdżąc na kolejne turnieje w innych częściach Polski?

Hubert
Zgadza się. W przyszłości chciałbym mieć pracę związaną ze sportem. Jak większość dzieciaków w moich czasach marzyłem o wielkiej karierze piłkarskiej. Czas jednak boleśnie sprowadził mnie na ziemię i nic więcej poza podwórkowym kopaczem ze mnie nie wyrosło. Być może uda mi się jednak odnieść sukces w piłce nożnej, ale już w zupełnie innej roli. Odnośnie jeżdżenia na turnieje w innych częściach kraju, to mam już pewne doświadczenie i o ile w przyszłości czas pozwoli to chętnie wybiorę się na kolejne zawody.

APP
A więc nie był to Twój debiut. Od jak dawna bierzesz udział w turniejach?

Hubert
Debiut zaliczyłem na pierwszym turnieju organizowanym w moim rodzinnym mieście. Było to w roku 2006, a dokładnie 3 lutego. Pamiętam dokładnie datę, gdyż był to dzień, w którym świętowałem 16 urodziny. Zająłem wówczas 3 miejsce i sprawiłem sobie miły prezent urodzinowy. Później było jeszcze kilka turniejów w Mławie, a od roku 2009 zacząłem pojawiać się na turniejach w innych częściach kraju.  

APP
Z sukcesami podobnymi do tego w Bogurzynie?

Hubert
Kilka razy udało się być na podium. Wygrałem turniej w Rogowie organizowany przez Elvisa. Na podium byłem również na turnieju organizowanym przez Cyber Arenę w Warszawie, ubiegłorocznych zawodach w Kwidzynie, czy mniejszych, takich jak Ciechanów i Jabłonna Lacka. Dwa razy udało mi się również wygrać Olsztyńską Ligę PES oraz turniej organizowany z okazji EURO2012.

APP
O proszę. Sporo tych sukcesów. Wiemy, że w Bogurzynie wcześniej już odbywały się turnieje. Uczestniczyłeś w każdym?

Hubert
Tak, był to już trzeci turniej w Bogurzynie. Miałem okazję uczestniczyć we wszystkich. W I edycji wygrałem, natomiast w II przegrałem w finale z Leszkiem Hincmanem (bardziej znanym jako Gargamel). Oj spuścił mi wtedy Lechu łomot (śmiech).

APP
Tym razem znów udało Ci się wygrać. Z łatwością Ci to przyszło, czy był też ktoś podobny do Gargamela, z którym miałeś ciężką przeprawę?

Hubert
Zdecydowanie najcięższy dwumecz miałem w półfinale z Pawłem Górskim. Mimo, że skończyło się ostatecznie 5:1, to w pierwszym meczu Paweł napędził mi sporo strachu. Miał swoje okazje, jednak okazał się nieskuteczny. Dobrze grał również Mateusz Radzki, ale znalazłem na niego dobrą taktykę.

APP
Hmm czyli ogólnie poziom graczy nie budził za bardzo Twych obaw z niewielkimi wyjątkami?

Hubert
Ostatnio bardzo mało grałem i liczyłem się z tym, że mogę odpaść we wcześniejszej fazie. Tym bardziej, że w turnieju brało udział kilku dobrych graczy. Bardzo groźny był Oskar Przyborski, który zajął 3 miejsce. Nie było nam jednak dane razem zagrać. Jednym z faworytów był również Marcin Bartnikowski (Szefo2800). Ma on jednak pecha do turniejów, które sam organizuje. Podobnie było i tym razem. Odpadł w 1/8 po zaciętym boju z Mateuszem Radzkim.

APP
Myślisz, że dużo zależało od szczęścia w losowaniu drużyn?

Hubert
Myślę, że niewiele. Wybrane przez organizatorów drużyny były bardzo zbliżone do siebie pod względem poziomu. Bardziej liczyły się umiejętności graczy niż wynik losowania. Wiadomo, że jeden lubi bardziej grać techniczną Barceloną, drugi silnymi Anglikami, ale jeśli jesteś dobry, to powinieneś sobie poradzić każdą z tych ekip.    

APP
A Ty jaką drużyną musiałeś grać?

Hubert
Argentyną.

APP
To chyba byłeś spokojny mając w składzie Messiego, Aguero i Teveza?

Hubert
O ofensywę byłem spokojny. Wiedziałem, że jest moc. Pewne obawy były co do defensywny, którą Argentyna miała zdecydowanie najsłabszą spośród dostępnych drużyn.

APP
Ale jak wspominałeś wcześniej przygotowałeś jakąś taktykę, która doprowadziła Cię do zwycięstwa. Zechciałbyś zdradzić jakieś szczegóły?

Hubert
Praktycznie cały turniej grałem standardowym ustawieniem Argentyny. Dokonywałem oczywiście kilku zmian personalnych. Trzeba było wzmocnić obronę, dlatego cofnąłem na jej środek Mascherano. Natomiast w przodzie, na pozycji AMF grał Higuain. Kłopot bogactwa w ofensywie, stąd ta nietypowa dla tego zawodnika pozycja.

APP
No dobrze. Widać, że spore doświadczenie i na pewno talent i zamiłowanie do sportu doprowadziły Cię do zwycięstwa. Jak natomiast oceniasz sam turniej pod względem organizacyjnym? Jaka panowała atmosfera?

Hubert
Bogurzyn jak zawsze sprostał zadaniu. Jak wiadomo jest to turniej, który cieszy się sporą popularnością wśród "miejscowych". I to głównie pod nich organizatorzy układają regulamin. Między innymi dlatego turniej organizowany jest na PC, aby każdy miał do wyboru czy zagra padem, czy na klawiaturze. Aby zwiększyć szansę słabszych graczy wprowadzono również, wspominane wcześniej losowanie drużyn. Ogólnie w Bogurzynie panuje bardzo luźna i przyjazna atmosfera. Organizatorzy zapewniają dla każdego coś miłego. Piwo dla starszych, a dla młodszych napoje. Sporo śmiechu było również przy loterii fantowej. Organizatorzy mają szczęście, a może talent, że w tak małej miejscowości znaleźli hojnych sponsorów.

APP
Trzeba się z tym zgodzić. Trafiają do nas zarzuty, że tak małe turnieje nie są zbyt znaczące w tworzeniu historii polskiego PES-a, szczególnie w sensie mówienia o ich zwycięzcach jako mistrzach, najlepszych zawodnikach, utalentowanych graczach, z którymi należałoby się liczyć. Czy według Ciebie komentarze takie jak te są słuszne, czy jednak w pewnym sensie dyskredytujące organizatorów i uczestników turniejów w mniejszych miejscowościach?

Hubert
Wiadomo, że łatwiej jest chwalić zwycięzców turniejów, w których wzięło udział powiedzmy 70-80 osób. Wtedy mamy pewność, że zwycięzcą nie jest ktoś przypadkowy. Skoro pokonał tylu przeciwników tzn, że coś potrafi. W przypadku małych turniejów jest to trudne do oceny. Jeśli informacja o turnieju jest puszczona na cały kraj, to nie mamy prawa dyskredytować organizatorów. Każdy ma możliwość wziąć udział. Co innego gdyby o turnieju informowały na przykład tylko plakaty rozwieszone w tej miejscowości. Wówczas ranga takiego turnieju byłaby bardzo mała.

APP
To prawda. Dlatego my nie zamierzamy dyskryminować turniejów w małych miejscowościach. Wręcz przeciwnie. Na koniec jeszcze chciałbym Cię zapytać jak oceniasz inicjatywę powstania bloga APP?

Hubert
Bardzo fajny pomysł. Szczególnie podobają mi się kalendarze turniejowe. Zbierane przez Was informacje na temat wszystkich turniejów w danym miesiącu to super sprawa.

APP
Miło nam to słyszeć. Dziękuję za wywiad i życzę dalszych sukcesów.

Hubert
Dzięki i również życzę, aby Wasz blog dalej tak prężnie się rozwijał. Pozdrawiam.




  
      

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz